Reprezentacja Belgii długo męczyła się z Tunezją w ostatnim kontrolnym meczu przed mundialem w Brazylii, ale ostatecznie wygrała 1:0 (0:0) po golu Driesa Mertensa. Spotkanie z powodu opadu gradu zostało w 24. minucie przerwane na ponad pół godziny.
Starcie na stadionie Króla Baudouina od samego początku miało senny przebieg. Gospodarze zdecydowanie przeważali, ale nie miało to przełożenia na dorobek bramkowy. Po kwadransie nad Brukselą mocno się rozpadało. W kilka chwil deszcz przemienił się w grad i piłkarze obu zespołów musieli salwować się ucieczką do szatni, bo z nieba na murawę padały kule wielkości piłeczek golfowych.
R: België vs Tunesië gestopt door een hagelbui. Lijken wel golfballen die naar beneden komen.#beltun pic.twitter.com/0MK14YPxzK
— Frank&Ronald de Boer (@FrankRonald1970) czerwiec 7, 2014